Napieralski w szachu
Sąd partyjny nie wyrzucił byłego lidera SLD z ugrupowania.
Zgodnie z wyrokiem sądu partyjnego Grzegorz Napieralski ma trzyletni zakaz pełnienia funkcji w ugrupowaniu. Pozostaje więc w partii, choć o wykluczenie wnioskował pełnomocnik SLD w tej sprawie Wojciech Szewko. – Napieralski wyraził skruchę, stąd taka decyzja – tłumaczy.
Werdykt wydali: Hieronim Aleksandrowicz, Władysław Skwarka i Janusz Urbański. Napieralski ma 14 dni na odwołanie. Jak zapewnia „Rzeczpospolitą", na pewno skorzysta z tej możliwości.
– Leszek Miller knebluje mi usta, boi się o swoje przywództwo. Każdy, kto będzie chciał przeciwko niemu wystartować, zostanie tak ukarany – mówi były lider SLD.
Zaprzecza, by wyrażał skruchę. – W partii, w której knebluje się usta, nie chcę być – deklaruje, choć zapowiada „walkę do końca".