Przełamane kryzysy
Drużyna „Rzeczpospolitej” w komplecie stawiła się na mecie 10. PZU półmaratonu warszawskiego, choć łatwo nie było.
– Na ostatnim kilometrze nie mogłam już znaleźć własnych nóg – mówi Kamila, jedyna przedstawicielka płci pięknej w redakcyjnej ekipie. – A za metą poruszałam się jak zombi.
Wrażenia panów są równie interesujące. – Trzy kilometry przed końcem myślałem, że mam zawał. Objawy były klasyczne: kłucie w piersiach, duszności, panika – opowiada Piotr. Tomek w połowie trasy musiał skorzystać z ambulansu. – Dostałem znieczulenie i pobiegłem dalej – mówi.
Przed zawodami też było ciekawie. – Mam gorączkę, od tygodnia boli mnie gardło, bierze mnie wiosenna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta