Poroszenko jak Janukowycz
Stary system został przyjęty przez nowych ludzi – mówi Witalij Kuprij, który niedawno opuścił partię prezydenta.
Rz: Zarzuca pan prezydentowi Poroszence, że dotychczas nie zrezygnował ze swojego imperium biznesowego. Miał na to ponad rok, więc czemu tego nie zrobił?
Witalij Kuprij, ukraiński deputowany: Poroszenko nie potrafił zrezygnować i odciąć się od swojej oligarchicznej przeszłości. Pod jego bezpośrednią kontrolą pozostają wszystkie jego przedsiębiorstwa z branży czekoladowej, maszynowej itd. Poza tym do prezydenta nadal należy telewizja 5 kanał. Najbardziej kompromitujące dla niego jest jednak to, że ciągle jest właścicielem fabryki słodyczy w rosyjskim Lipecku, która odprowadza podatki do rosyjskiego budżetu. Za te pieniądze Rosja kupuje broń, a tą bronią zabijają naszych żołnierzy w Donbasie. To nie jest w porządku, jest to wręcz amoralne.
Sugeruje pan, że rządzący w Kijowie powtarzają błędy Wiktora Janukowycza?
Powiem więcej, Poroszenko jest drugim Janukowyczem. Próbuje uzależnić od siebie sądy, prokuraturę i nowo powstałe biuro antykorupcyjne. Na szczęście w Radzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta