Pub został bez piwa, wina i wódki
Najemca baru zapłacił za zachowania swoich klientów utratą zezwolenia na sprzedaż alkoholu.
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że odpowiada on za spokój i porządek publiczny, szczególnie w nocy.
Zezwolenia na sprzedaż alkoholu w lokalu gastronomicznym w Lubaczowie w woj. rzeszowskim cofnął Sebastianowi T. burmistrz miasta zaalarmowany skargami mieszkańców. Ustalił, że klienci pubu naruszają ład i porządek publiczny, a najemca lokalu, na którego opiewają zezwolenia, nie powiadamia o tym np. straży miejskiej. Dochodziło też do interwencji policji, z reguły w nocy, zwłaszcza w weekendy.
Decyzję burmistrza potwierdziło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta