Prezydenci polubili dialog
Duże miasta stale prowadzą rozmowy z mieszkańcami. Małe gminy unikają ich jak mogą.
bernadeta waszkielewicz
Doświadczenia samorządów z konsultacji społecznych i referendów są różne. Kraków do dziś pamięta referendum, w którym mieszkańcy odrzucili plan zorganizowania zimowych igrzysk olimpijskich. Mimo to królewskie miasto wciąż zasięga opinii mieszkańców. Warto wiedzieć, że wyniki referendum trzeba respektować, ale ustalenia konsultacji nie są wiążące dla organów władzy.
Najlepiej blisko domu
Formy konsultacji są przeróżne: od sondaży ulicznych i internetowych przez spotkania, powoływanie rad obywatelskich po burze mózgów. Są sprawy, które samorządy muszą poddać pod ocenę mieszkańców, np. plany zagospodarowania, dodanie nazwy miejscowości w języku mniejszości narodowej lub etnicznej. Wymagają też tego często programy unijne, np. przy rewitalizacji. Ale samorządy radzą się w wielu innych sprawach, zwłaszcza te duże, jak województwa, powiaty, metropolie, wielkie miasta.
Kraków ma rozbudowaną stronę dialogu społecznego, m.in. na Facebooku. Pyta się o kwestie związane z komunikacja, wybiegami dla psów, zielenią miejską itp. Długa lista spotkań dotyczy budżetu obywatelskiego – mieszkańcom dano do podziału 14 mln zł – przysłali ponad 600 pomysłów. Podobnie żywy jest dialog w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta