Czy profesor musi być dobrym sędzią konstytucyjnym
Istnieje w Polsce pogląd, że w krajach anglosaskich to sędziowie tworzą prawo, a w modelu cywilistycznym rola profesorów w tworzeniu prawa jest bardzo istotna. Nie jest to pogląd słuszny.
Sędziowie w krajach systemu common law mają zwyczaj bardzo szeroko interpretować istniejące przepisy i stosować wykładnię rozszerzającą, gdy stan faktyczny wykracza poza możliwość dostosowania do niego przepisów. Prawo stanowione nie nadąża bowiem za życiem.
Mimo że Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów w obecnej kadencji nie ma ani jednego członka bez doktoratu, a większość to doktorzy habilitowani i profesorowie, trudno mi powiedzieć, że w Polsce to naukowcy tworzą prawo. Z moich obserwacji wynika, że projekty przepisów tworzone są w zainteresowanych resortach i zmieniane na chybił-trafił przez parlamentarzystów, którzy w ostatniej chwili zgłaszają poprawki – czasami zupełnie bezsensowne. Wystarczy prześledzić chociażby powstawanie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, którą w konsekwencji prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego.
Jesienią swoją kadencję zakończy pięciu z 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Czterej byli prezesi TK – wszyscy profesorowie – złożyli oświadczenie w sprawie wyboru nowych sędziów. Sugerują, by kandydatury były przedstawione do oceny publicznej, by nie wybierać sędziów w ostatniej chwili i by byli to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta