Koksiarze do więzienia. To nierealne
Szef światowego kolarstwa widzi przyłapanych sportowców za kratami, ale pomysł budzi kontrowersje.
Przewodniczący Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) Brian Cookson uważa, że przyjmowanie dopingu powinno być zagrożone więzieniem, bo „im cięższe konsekwencje dla oszustów, tym lepiej". Ta propozycja ma jednak poważnych przeciwników, ze Światową Agencją Antydopingową (WADA) na czele. Jej szef Craig Reedie jest zdania, że sportowcy powinni podlegać kodeksom sportowym, a nie prawu karnemu.
– Pogląd Cooksona jest równie skrajny jak postulat, by wszyscy brali co chcą, a jeśli się pozabijają, to trudno – mówi „Rz" Wacław Skarul, prezes Polskiego Związku Kolarskiego.
– Działacze sportowi, którzy chcą penalizować doping, chyba nie do końca wiedzą, z czym to się wiąże i czy jest realne – uważa Michał Rynkowski, dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie, prawnik. – Sprawy sądowe trwają długo, inaczej niż dyscyplinarne postępowania antydopingowe. Zgodnie z przepisami antydopingowymi zawodnik musi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta