Hiszpanie chcą zmiany
Sukcesy gospodarcze rządu Mariano Rajoya nie zapobiegły katastrofie wyborczej.
Antysystemowe ugrupowanie Podemos (Możemy) i liberałowie z Ciudadanos (Obywatele) potwierdziły w niedzielnych wyborach lokalnych swą mocną pozycję na scenie politycznej. Oznacza to początek końca systemu władzy opartego od dziesięcioleci na dominacji dwu wielkich ugrupowań.
Rządząca Hiszpanią od czterech lat Partia Ludowa (PP) Mariano Rajoya poniosła druzgocącą porażkę, zdobywając dziesięć punktów procentowych mniej niż wtedy, gdy obejmowała władzę. Zdecydowanie mniejsze straty poniosła Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza PSOE, która dzieliła się z PP na przemian władzą od ponad trzech dziesięcioleci. – Zapowiada to wielkie zmiany w jesiennych wyborach parlamentarnych. Koniec systemu jest przypieczętowany – mówi „Rz" Jeronimo Andreu, dziennikarz „El Pais".
Tym bardziej że powstała tuż przed kryzysem liberalna partia Ciudadanos (Obywatele) uplasowała się na trzecim miejscu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta