Dnipro jednoczy
Liga Europejska: W środę wszyscy opowiadający się za Ukrainą niezależną od Rosji powinni kibicować Dnipro.
Bezdomni – mecze w europejskich pucharach musieli rozgrywać w Kijowie, a nie u siebie w Dniepropietrowsku. Poharatani przez wojnę, a jednak w środę staną przed szansą wywalczenia pucharu. Największą siłą drużyny Dnipro będzie jedność. – Codziennie umierają ludzie broniący Ukrainy. Chłopcy walczący na wschodzie pewnie będą chcieli odetchnąć i obejrzą mecz. Będziemy grali dla nich – mówił przed półfinałem trener Miron Markiewicz.
Batalion Dnipro
Postacią numer jeden w Dnipro jest właściciel klubu, oligarcha Ihor Kołomojski – postać mająca wiele na sumieniu, ale też bohater. Człowiek, który nie dopuścił do rozprzestrzenienia się wojny na większą część Ukrainy.
Oligarcha, którego majątek pochodzący z handlu ropą i gazem szacowany jest na 3 miliardy dolarów, w marcu zeszłego roku został mianowany gubernatorem obwodu dniepropietrowskiego. Była to odpowiedź na błagania rządu w Kijowie, który nie miał już funduszy na prowadzenie działań obronnych. Pomysł był taki, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta