Klienci piszą skargi. I mają rację
Niesłuszne kwalifikowanie szkody jako całkowitej, zaniżanie stawek, opieszałość. Wiele naszych pretensji do towarzystw ubezpieczeniowych jest uzasadnionych.
regina skibińska
Trwa porządkowanie rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła „Wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych". Osiem towarzystw podpisało porozumienie o wprowadzeniu bezpośredniej likwidacji szkód. Dzięki temu odszkodowanie z OC sprawcy może wypłacić firma, w której polisę OC wykupił poszkodowany (potem sama rozlicza się z ubezpieczycielem sprawcy).
Wszystko to jest godne pochwały, ale rzecznik ubezpieczonych wciąż wskazuje na wiele nieprawidłowości w działalności towarzystw. I nie chodzi tu o incydentalne przypadki błędnych stanowisk, lecz o powtarzające się nieprawidłowe metody postępowania.
Tradycyjnie najwięcej jest problemów z komunikacyjnym ubezpieczeniem OC. Wyraźnie wynika to z raportu przygotowanego przez rzecznika ubezpieczonych. Jedną z wymienionych w raporcie przyczyn są stosunkowo niskie ceny polis. To efekt występujących zarówno w przeszłości, jak i obecnie wojen cenowych. Rzecznik stawia tezę, że znaczna część odszkodowań z komunikacyjnego ubezpieczenia OC nie jest w pełni zgodna z wymaganiami prawa. Co więcej, praktyka redukcji świadczeń stała się tak powszechna, że poszkodowani uznają zjawisko zaniżania odszkodowań za coś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta