Diagnoza ważna, terapia nieodpowiednia
Z takimi receptami, jakie przynosi program PiS spisany przez Instytut Sobieskiego, może i da się wygrać wybory, ale o dobrą zmianę będzie trudno.
JANUSZ JANKOWIAK
Z oceną programu gospodarczego PiS problem był taki, że nie istniał on w zwartej postaci. Dostępne są wersje programu z 2014 r. i wcześniejsze. Jeśli zaś chodzi o wersję aktualną, to jedynym ogólnie dostępnym tekstem źródłowym jest obszerny materiał konferencyjny z konwencji programowej zatytułowany „Myśląc Polska". Kwestie dotyczące gospodarki są tu rozproszone w dziesiątkach indywidualnych wystąpień polityków i zaproszonych ekspertów. Trudno więc było ocenić, czy mamy tu do czynienia z programem partii czy tylko z materiałem dyskusyjnym.
Ale 12 października na stronie Instytutu Sobieskiego ukazał się w wersjach polskiej i angielskiej materiał „Tworzenie szans dla wszystkich; program działań PiS". Tekst został zaopatrzony w autoryzujące wprowadzenie pani poseł Beaty Szydło, podpisanej jako kandydatka na premiera RP. Do 19 października „Program" nie trafił co prawda na oficjalną stronę internetową PiS, ale z uwagi na wstęp Beaty Szydło traktować go wypada jako oficjalną wykładnię tej partii w kwestiach gospodarczych.
Problem z centrum
Początek „Programu" jest obiecujący. Mówi się tam o bolączce polskiej gospodarki, jaką jest niska efektywność sektora publicznego. Diagnoza jest słuszna i już solidnie zakotwiczona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta