Hybrydy tak, ale nie dla wszystkich
Możliwe stało się kreowanie nowego rodzaju obligacji, które można zaklasyfikować jako hybrydowe papiery wartościowe. Oferują one emitentom większą elastyczność warunków finansowania niż zwykłe obligacje.
Rynek obligacji jest narzędziem finansowania biznesu. Dlatego z uwagą trzeba odnotować nową ustawę z 15 stycznia 2015 r. o obligacjach (DzU z 2015 r., poz. 238), która obowiązuje od 1 lipca 2015 roku. Nowe przepisy regulują zagadnienie hybrydowych papierów wartościowych (hybrids), które są instrumentami łączącymi w sobie cechy długu oraz kapitału własnego. Cechami papierów hybrydowych upodabniającymi je do akcji są: bardzo odległy okres wykupu obligacji lub jego brak (wtedy mówimy o obligacjach wieczystych), możliwość wstrzymania płatności kuponów (deferral of payment) oraz podporządkowanie względem pozostałych obligacji w zakresie kolejności zaspokajania roszczeń. Wszystkie pozostałe cechy hybryd zbliżają je do długu – chodzi tu w szczególności o występowanie płatności okresowych oraz nadrzędność w kolejności zaspokajania wobec akcji zwykłych lub uprzywilejowanych. Niekiedy za hybrydy uważa się obligacje zamienne na akcje, co nie jest do końca słuszne, bo obligacje zamienne nie mają wszystkich przywołanych wyżej cech upodabniających je do kapitału własnego.
Emitenci będący podmiotami regulowanymi wykorzystują hybrydowe instrumenty dłużne, w tym właśnie obligacje wieczyste, celem wypełnienia obowiązków kapitałowych nałożonych na nich przez rozporządzenie Parlamentu Europejskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta