Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bez dobrych regulacji rozwój nie przyspieszy

04 listopada 2015 | Ekonomia
Prof. Tomasz Siemiątkowski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Prof. Tomasz Siemiątkowski

Prof. Tomasz Siemiątkowski | Kumulacja zaniechań w sferze reform powinna stanowić wyrzut sumienia klasy politycznej. Skala nierozwiązanych, ale łatwo rozwiązywalnych problemów jest bowiem bardzo poważna.

Rozwój gospodarczy Polski, jaki nastąpił w ostatnim ćwierćwieczu, osiąga najprawdopodobniej (bądź już osiągnął) swoje apogeum, jeśli  chodzi o tzw. etap transformacyjny. To, co już osiągnęliśmy, było łatwiejsze od celu, który przed nami (tj. dalszy rozwój), a to z tej przyczyny, że dynamika wzrostu zacofanej gospodarki po jej uwolnieniu była ex definitione większa, wychodząc z „martwego" punktu, aniżeli będzie, biorąc jako punkt wyjścia obecny moment.

Kolejny etap rozwoju możliwy będzie jedynie, jeżeli skutecznie włączymy się do międzynarodowego wyścigu gospodarczego. Naturalnie zatem jawi się pytanie o instrumenty, których zastosowanie pozwoli nam to osiągnąć. Jest ich rzecz jasna wiele, ale zatrzymajmy się nad jednym z nich – nad regulacjami prawnymi. Mają one charakter poniekąd wtórny i służebny w procesie rozwoju gospodarczego, aczkolwiek ich bardzo poważne znaczenie zostało już bezdyskusyjnie przyjęte w ekonomii instytucjonalnej. Szczególnie istotne jest w obecnych czasach. Był bowiem – krótki co prawda, ale był – okres, kiedy światem zawładnęła pewna fantazja: że to nie regulacje prawne, ale mechanizmy samoregulacyjne oraz niewidzialna ręka rynku będą wystarczające. A teza o przeregulowaniu była hitem w skali świata. Dopiero kryzys finansowy lat 2007–2008 podważył „teorię samoefektywności rynku".

Kluczowy w moim przekonaniu w Polsce jest deficyt – i to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10287

Wydanie: 10287

Spis treści
Zamów abonament