Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sąd nad reformą przenoszącą pieniądze do ZUS

04 listopada 2015 | Prawo | Marek Domagalski
Prof. Aleksander Chłopecki
źródło: materiały prasowe
Prof. Aleksander Chłopecki
Prof. Inetta Jędrasik-Jankowska
źródło: materiały prasowe
Prof. Inetta Jędrasik-Jankowska
Prof. Marek Chmaj
źródło: materiały prasowe
Prof. Marek Chmaj

Najważniejsza w sporze o OFE jest odpowiedź, czyją własnością są zgromadzone w nich pieniądze. Od tego zależy granica ingerencji państwa.

Marek Domagalski

We wtorek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego w bodajże najważniejszej sprawie w III RP. Trybunał w pełnym składzie 15 sędziów bada zgodność z konstytucją niektórych przepisów ustawy o zmianach w otwartych funduszach emerytalnych, ograniczającą ich rolę.

Do Trybunału trafiły dwa wnioski. Jeden złożył jeszcze prezydent Bronisław Komorowski, drugi  rzecznik  praw obywatelskich.

Rodzaj wywłaszczenia

Prezydent, choć podpisał ustawę (została już wdrożona), w trybie kontroli następczej zakwestionował kilka jej przepisów: zakaz inwestowania OFE w obligacje państwowe oraz poręczone przez Skarb Państwa, zakaz reklamy OFE, a przede wszystkim zobowiązanie tych, co chcą pozostać w OFE, do ponownego wyboru funduszu. Brak deklaracji oznaczał wybór ZUS. W efekcie ZUS był w lepszej sytuacji i z 16 mln osób w OFE pozostało tylko 2,5 mln (15 proc.).

Prezydent nie zakwestionował za to najważniejszej sprawy: przekazania do ZUS 51,5 proc. aktywów zgromadzonych w OFE. To podważył  poprzedni  rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz.

Zastępca RPO Stanisław Trociuk mówił przed Trybunałem, że lokaty w OFE miały realne pokrycie w aktywach, w szczególności w obligacjach, i te realne aktywa zamienione zostały na kwoty ewidencyjne na rachunkach ZUS. Ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10287

Wydanie: 10287

Spis treści
Zamów abonament