Cameron odsłania karty
Brytyjczycy chcą gwarancji, że nigdy nie zostaną wcieleni do europejskiego superpaństwa. Polska i Niemcy są za.
To nie przypadek, że pierwsze warunki, na jakich chcą w przyszłości pozostać w Unii, Brytyjczycy ogłosili we wtorek w Berlinie. Angela Merkel w decydującym stopniu rozstrzygnie, czy da się je spełnić.
– Powiem całkiem szczerze: nie chcemy być częścią coraz bardziej integrującej się Unii. To właśnie jest powodem wielu napięć między Wielką Brytanią a jej europejskimi partnerami – oświadczył brytyjski minister ds. finansów George Osborne.
Unia równa dla wszystkich
Zdaniem torysów w europejskich traktach trzeba czarno na białym zapisać, że Unia składa się z dwóch kategorii krajów: tych, które mogą poświęcić swoją suwerenność na rzecz europejskiego państwa federalnego, oraz takich, które nie mają podobnych ambicji. Ale te drugie nie powinny być dyskryminowane. Przeciwnie, muszą uzyskać prawne gwarancje nie tylko zachowania równego dostępu do jednolitego rynku, ale także tego, że nie będą się musiały dokładać do ratowania krajów strefy euro, którym grozi bankructwo. Kilka miesięcy temu taki właśnie plan w sprawie Grecji forsowała Komisja Europejska. Osborne w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta