Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mecz Pogoni oglądany z drzewa

20 listopada 2015 | Życie Szczecina i Pomorza Zachodniego | Olgierd Kwiatkowski
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Partnerzy Życia Szczecina i Pomorza Zachodniego:
źródło: Rzeczpospolita
Partnerzy Życia Szczecina i Pomorza Zachodniego:

Pogoń jest dla Pomorza Zachodniego, tym czym Lech Poznań dla Wielkopolski czy Śląsk Wrocław dla Dolnego Śląska. Wypada to rozsądnie wykorzystać. O Pogoni i swoim Szczecinie opowiada Radosław Majdan.

Rzeczpospolita: Od kilku lat mieszka pan w Warszawie, ale kojarzony jest pan ze Szczecinem. Kim się pan czuje – szczecinianinem czy już warszawiakiem?

Radosław Majdan: W Szczecinie mieszkałem blisko 30 lat, grałem w Pogoni przez kilkanaście lat. Wychowałem się w tym mieście, spędziłem w nim najpiękniejsze chwile w życiu człowieka – dzieciństwo. Długo nie mogłem wyobrazić sobie życia w innym mieście. Liczył się tylko Szczecin. Nawet gdy w 2001 roku musiałem opuścić Pogoń i wyjechałem za granicę, to kiedy wracałem do domu – tak jak wspominał kiedyś Dariusz Dziekanowski swoje powroty do Warszawy z Łodzi – musiałem szeroko otworzyć okno, żeby złapać szczecińskie powietrze i się go nawdychać. Dopiero wtedy czułem się u siebie. Dziś wydaje mi się, że ten czas się skończył. Przyzwyczaiłem się do życia w Warszawie i nie chciałbym tego zmieniać. Ale muszę przy tej okazji przypomnieć moje rodzinne pochodzenie. Kiedy pierwszy raz wyjeżdżałem do stolicy, mama przypomniała mi, że moja prababcia pochodziła z Warszawy, mieszkała na ulicy Złotej. Historia zatoczyła więc koło, ale tata i jego rodzina to rodowici szczecinianie.

Często pan jeździ do Szczecina?

Coraz rzadziej. Święta, jakieś ważne spotkania rodzinne, interesy. Jestem w Szczecinie cztery, pięć razy w roku.

A Pomorze Zachodnie?

Dla mnie najważniejszy był jednak Szczecin....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10300

Wydanie: 10300

Spis treści
Zamów abonament