500 złotych na dziecko tylko dla biednych?
Ekonomiści podpowiadają rządowi, jak dotrzymać obietnic i nie zrujnować budżetu.
Anna Cieślak-Wróblewska
Realizacja już tylko czterech propozycji – które premier Beata Szydło zapowiedziała jako priorytet na pierwsze 100 dni rządu – kosztowałaby budżet od 38 do 60 mld zł rocznie.
To dodatki na dzieci, wyższa kwota wolna, obniżenie wieku emerytalnego i darmowe leki dla osób od 75 lat.
Nie tylko 100 dni
Ekonomiści są zgodni: takich kwot nie da się szybko w finansach publicznych wyczarować.
– Jeśli rząd zechce realizować wszystkie swoje zapowiedzi w tym samym czasie i jak najbardziej maksymalnym wymiarze, to nie widzę możliwości ich sfinansowania – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku. – Tym bardziej że równie kosztowne są dalsze propozycje: obniżka CIT dla MSP, rozległe ulgi inwestycyjne, podwyższenie minimalnej emerytury czy odwrócenie komercjalizacji służby zdrowia, co oznacza de facto zwiększenie wydatków na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta