Papież Franciszek i antykoncepcja
Nie ma i nie będzie w Kościele zgody na antykoncepcję. Papieska wypowiedź niczego nie zmienia, choć ożywia moralną debatę w środowiskach katolickich – pisze publicysta.
O tej sprawie media katolickie w Polsce milczą jak zaklęte. A przecież Franciszek podczas improwizowanej konferencji prasowej w drodze powrotnej z Meksyku wypowiedział słowa, które rozpaliły media (także te związane z Kościołem) na całym świecie. Duchowni, teologowie moralni, bioetycy, o watykanistach nie wspominając, debatują nad tym, czy słowa dotyczące wirusa Zika i antykoncepcji są zapowiedzią szerszych zmian czy wskazują na jakiś drobny wyjątek moralny, czy też może nic nie znaczą, a potraktować je należy jedynie jako kolejną z cyklu papieskich „wypowiedzi samolotowych", które są później prostowane i nic (poza zamieszaniem) nie wnoszą do doktryny.
Niezależnie jednak od stanowiska i koncepcji debata trwa. Tylko w Polsce o niej nie słychać. A szkoda, bo dotyka niezwykle ciekawego pytania o to, czy istnieją sytuacje moralne, w których można uznać środki antykoncepcyjne za dopuszczalne, a także przywołuje miejską legendę o Pawle VI, z którą wreszcie warto skończyć.
Aborcja niedopuszczalna
Papieskie słowa na temat antykoncepcji i wirusa Zika były odpowiedzią na pytanie dziennikarza o to, czy w przypadku zagrożenia małogłowiem (a jego występowanie może być, choć nie musi, skorelowane z pojawieniem się nowego wirusa) aborcja nie byłaby rozwiązaniem. Franciszek ostro odrzucił taką możliwość.
„Aborcja nie jest mniejszym złem, jest zbrodnią. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta