Salon jeszcze nie dla nas
Ściany i szybki kort nie pomogły, Polska przegrała z Argentyną 2:3 w pierwszej rundzie Grupy Światowej.
Korespondencja z Gdańska
W piątek obaj polscy singliści przegrali, w sobotę zwycięski debel nieco poprawił nastroje, niedziela w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie nie przyniosła jednak euforii. Kapitan Radosław Szymanik nie zmienił wstępnej decyzji – przeciw Leonardo Mayerowi posłał do gry Michała Przysiężnego, który walczył mężnie, wygrał pierwszego seta i jeszcze w drugim był blisko zwycięstwa. Przegrał jednak 7:6 (7-4), 6:7 (4-7), 2:6, 3:6, zapisano trzeci punkt dla gości i zostały nam już tylko argentyńskie wiwaty.
Początek meczu Przysiężny – Mayer mógł się podobać tym, którzy cenią perfekcję serwisową i umiejętność wykorzystywania szans, jakie daje dobre podanie. Przez dwa sety Polak i Argentyńczyk pod tym względem zbliżyli się do doskonałości – linie były wycierane przez piłki, tablica często pokazywała prędkość ponad 200...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta