Szwagier szwagra siekierą
Nie lubię kryminałów pozbawionych tła – mówi Marcin Wroński, autor serii „lubelskich" retrokryminałów o komisarzu Maciejewskim. Kolejna książka, „Portret wisielca", ukaże się w maju.
Komisarz Zygmunt Maciejewski obserwuje podejrzanych w hotelu Europejskim, spotyka się z informatorem w restauracji Wykwintna, zagląda do cukierni Semadeniego. W wolnych chwilach trenuje boks w sali gimnastycznej Wojskowego Klubu Sportowego przy Lipowej, czasem korzysta z usług salonu fryzjerskiego przy Bernardyńskiej.
A jako że mamy lata 30. w polsko-żydowskim Lublinie, komisarz raz po raz demonstruje rezerwę wobec obowiązującego kultu Marszałka, innym zaś razem, chcąc nie chcąc, zabezpiecza wraz z całą lokalną policją otwarcie wyższej uczelni talmudycznej w mieście.
Właśnie w lubelskich dekoracjach z czasów II RP zawiązują się intrygi opisane przez Marcina Wrońskiego. Maciejewski rozwiązuje te zagadki.
Jak przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" autor, miejsce akcji nie ma nic wspólnego z lokalnym patriotyzmem. – Zwyczajnie lepiej być jedynym szerzej rozpoznawalnym autorem piszącym o Lublinie niż na przykład kolejnym varsavianistą. Zależało mi na wprowadzeniu na kryminalną mapę Polski miasta z ciekawą historią, a jednocześnie opisywanego bardzo rzadko – wyjaśnia i dodaje, że Lublin stanowi tu tylko refleks całej międzywojennej Polski. Województwo lubelskie jako jedyne nie graniczyło z żadnym państwem ościennym – można powiedzieć, że był to środek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta