Skazani na więzienie z bransoletą, ale w domu
Zamiast w kryminale skazani na krótkie kary odbędą je w systemie dozoru elektronicznego.
Elektroniczne bransolety wracają od piątku do wykonywania kary pozbawienia wolności. W życie wchodzi zmieniony kodeks karny wykonawczy. Od lipca SDE, który uznano za karę ograniczenia wolności, niemal przestał w Polsce działać: zanotowano spadek liczby kar orzekanych w tym systemie z ok. 1100 rocznie do czterech miesięcznie. Odbywanie kary w tym systemie kosztuje dziś budżet państwa 331 zł miesięcznie. Pobyt jednego skazanego za kratkami jest dużo droższy: 3100 zł.
Sprawa kosztów to jedno. Drugie to skuteczniejsza resocjalizacja. System umożliwia bowiem skazanemu opuszczenie zakładu karnego, w którym pobyt nie zawsze przynosi poprawę. Skazany nie opuszcza rodziny, nie porzuca pracy, a przede wszystkim sam się utrzymuje.
Dziś z bransolet korzysta niespełna 4 tys. osób (większość kończy odbywać karę więzienia orzeczoną przed 1 lipca 2015 r.). —a.ł.
podstawa prawna: nowela ustawy z 11 marca 2016 r. DzU z 31 marca 2016 r., poz 428