Świat wyprany z uczuć
„Letnie przesilenie" to delikatnie narysowany, a zarazem okrutny film o koszmarze wojny i utracie niewinności.
– Każde pokolenie przetrawia tę wojnę na swój sposób – mówi „Rzeczpospolitej" reżyser Michał Rogalski, który pracował m.in. przy serialu „Czas honoru". – Inaczej rozliczali się z nią ludzie, którzy ją przeżyli, inaczej opowiadały o wojnie ich dzieci, jeszcze inaczej patrzą na tamten czas kolejne generacje. My dziś staramy się dezawuować mity i omijać uproszczenia.
W „Letnim przesileniu" nie ma scen batalistycznych, czołgów, ciał rozrywanych przez wybuchy na polu bitwy, domów zamieniających się w gruzowiska. A mimo to wojnę czuje się tu w każdym kadrze. Rogalski zrobił film o czasie, kiedy przestają obowiązywać normy moralne, wygrywają ideologia i strach, a życie człowieka przestaje się liczyć.
Daleko od frontu
Jest rok 1943. Zwyczajna polska wieś z dala od linii frontu.
– Odnalazłem stare rodzinne zdjęcia: wypłowiałe i porozrywane, cudem ocalałe z piwnicy zasypanej w czasie powstania warszawskiego – opowiada reżyser. – Dziadek, babcia i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta