![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Przepisy są dla obywateli
Skoro przepisy nie są jasne dla ekspertów, jak można wymagać, by stosował je nieznający prawa obywatel?
Od kilku tygodni obowiązują nowe zasady nabywania gruntów rolnych. Okazuje się, że jest w nich sporo niejasności, które przysparzają problemów nawet ekspertom. Ale skomplikowane akty prawne to przecież nic nowego. Każdy, kto musiał zajrzeć choćby do przepisów podatkowych, wie, że nie wystarczy dobra wola, żeby coś z nich zrozumieć.
Przykład idzie z góry i urzędnicy na podstawie tych niezrozumiałych aktów prawnych przygotowują dla obywateli pisma. Budują je ze zdań wielokrotnie złożonych, szpikują licznymi przepisami i odniesieniami. Nie dbają o to, czy adresat je zrozumie. Ważne żeby prawniczo brzmiały.
Podobne problemy miała Szwecja, i poradziła sobie z nimi. Dzisiaj szwedzkie ustawy muszą być pisane jasnym językiem, mieć przejrzystą formę, tak by ze zrozumieniem i szybko mógł je przeczytać nawet laik. Podobne zasady obowiązują także w urzędach.
Warto brać przykład z tych, którzy myślą o obywatelach.
