Pomoc nie przystaje do realiów
Niestabilne i kosztowne przepisy, nieaktualne instrumenty pomocy oraz brak wizji wspierania innowacji to bolączki wynalazców.
artur osiecki
Choć uczestnicy zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" debaty, która odbyła się w Poznaniu, zgodzili się, że Polska musi przejść od imitacyjnego do innowacyjnego modelu rozwoju, to jednak wskazali na wiele problemów związanych z tworzeniem innowacji zarówno natury prawno-instytucjonalnej, jak i finansowej.
– Nie jestem specjalnie wielbicielem zmian i myślę, że jako społeczeństwo nie lubimy innowacji, które je ze sobą niosą, ale w przypadku badań przemysłowych i prac rozwojowych nie mamy wyjścia. Musimy się jako kraj na nie zdobyć, choćby dlatego, że inne państwa na nie stawiają i dobrze na tym wychodzą – tłumaczył Piotr Płoszajski, kierownik Katedry Teorii Zarządzania w Szkole Głównej Handlowej. Globalne otoczenie gospodarcze wymusza na Polsce przejście od gospodarki imitacyjnej do innowacyjnej, ale też innowacje są sposobem na uniknięcie tzw. pułapki średniego dochodu.
– Mówiąc wprost – na innowacjach zarabia się dużo lepiej niż na prostych, nieskomplikowanych produktach czy usługach. Jest to więc również kwestia marży jakże ważnej dla każdej firmy działającej dla zysku – mówił Bartosz Sokoliński, dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji w Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Podkreślał jednak, że nie można też zapominać o innowacjach społecznych. – Rozwojowi przemysłu musi towarzyszyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta