Panie Prezydencie, Pan się nie boi. Rzecznik za Panem stoi
Niezrozumiałe jest poszukiwanie w sprawie kredytów we frankach kursu sprawiedliwego i przedstawianie rozwiązań jak najmniej dotkliwych dla banków – uważa ekspert
Beata Komarnicka-Nowak
Raport rzecznika finansowego w sprawie kredytów tzw. frankowych jest miażdżący dla banków. Wnioski przedstawione w podsumowaniu 100-stronicowego dokumentu nie pozostawiają żadnych złudzeń, że banki działały bezprawnie. Wniosek główny jest taki, że kredyty walutowe stanowiły dla sektora bankowego źródło istotnych korzyści finansowych, które – jak stwierdza raport – w pewnej mierze wynikały ze stosowania w umowach kredytowych postanowień o charakterze abuzywnym, godzących w dobre obyczaje i w rażący sposób naruszających interesy kredytobiorców-konsumentów.
W poszukiwaniu straconego czasu
Po pierwsze, raport zwraca uwagę na dowolność w przeliczaniu kapitału i rat kredytu po kursach ustalanych w sposób jednostronny przez banki. W niektórych bankach, jak stwierdzono w raporcie, różnica pomiędzy kursami kupna i sprzedaży walut sięgała kilkunastu procent, a spready walutowe pomiędzy kursami kupna i sprzedaży...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta