Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

XX wiek: Zdrajcy spod Tatr

29 lipca 2016 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Wacława Krzeptowskiego, przywódcę kolaboracyjnego Goralenvolku, Niemcy nazywali goralenfurstem, czyli „góralskim księciem”
źródło: NAC
Wacława Krzeptowskiego, przywódcę kolaboracyjnego Goralenvolku, Niemcy nazywali goralenfurstem, czyli „góralskim księciem”
Dr. Henryka Szatkowskiego (pierwszy z lewej) nazywano mózgiem „akcji góralskiej”, która miała na celu całkowitą germanizację mieszkańców Podhala
źródło: Wikipedia
Dr. Henryka Szatkowskiego (pierwszy z lewej) nazywano mózgiem „akcji góralskiej”, która miała na celu całkowitą germanizację mieszkańców Podhala

Goralenvolk to najbardziej spektakularny przykład kolaboracji Polaków z niemieckim okupantem. I choć większość górali odrzuciła ten germanizacyjny projekt, położył się on złowrogim cieniem na historii Podhala.

7 listopada 1939 r. – czarny, odkryty mercedes sunie ulicami Krakowa, które toną w morzu flag ze swastykami. Limuzyną podróżuje Hans Frank, wyznaczony przez Hitlera na generalnego gubernatora części okupowanych ziem polskich. Mijając szpalery żołnierzy Wehrmachtu i policji, kieruje się na Wawel – na ponad cztery lata dawna siedziba polskich królów stanie się bowiem kwaterą główną tego hitlerowskiego zbrodniarza. Na zamku witają go niemieccy oficerowie i urzędnicy, ale uwagę Franka zwraca przede wszystkim... delegacja podhalańskich górali, która na tle jednolicie ubranych Niemców wyróżnia się wielobarwnymi strojami. Mężczyźni zarzucili na ramię haftowane cuchy, w rękach trzymają kapelusze z muszelkami i ciupagi; kobiety założyły wielobarwne gorsety i spódnice z tybetu. Pięcioosobowej grupie przewodzi przedstawiciel znanego góralskiego rodu, Wacław Krzeptowski, wraz z nim do Krakowa przyjechała Karolina Gąsienica-Rój, Maria Siuty-Szwab, Stefan Krzeptowski i Józef Cukier. Górale są uśmiechnięci, a ich obecność podczas powitania Hansa Franka i odświętne stroje nie są przypadkowe. Zjawili się tu z własnej woli w celu przypieczętowania zawartego nieco wcześniej sojuszu góralsko-niemieckiego. Krzeptowski wyciąga kartkę i nieco niepewnym głosem odczytuje po niemiecku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10509

Wydanie: 10509

Spis treści
Zamów abonament