XVIII wiek: Jak mit o zbójnikach się narodził
Góralskie pieśni i legendy oraz młodopolska literatura uczyniły z nich prawych mścicieli, którzy odbierali dobra bogatym, by rozdawać je biednym. Ile prawdy jest w micie o „dobrych chłopcach, co świat równali", czyli karpackich zbójnikach z XVIII wieku?
Kolejne pokolenia oglądają serial „Janosik" (z 1973 r., w reżyserii Jerzego Passendorfera), w którym karpacki harnaś i jego zbójnicy przedstawieni zostali w jak najlepszym świetle – w przeciwieństwie do właścicieli ziemskich, kupców, urzędników czy austriackiego wojska. Tak utrwala się w powszechnej świadomości wizerunek przystojnego hetmana i jego dzielnych kompanów. Jak czytamy jednak w przygotowanej przez Bartłomieja Grzegorza Salę „Księdze karpackich zbójników", „byli bezwzględnymi złodziejami łakomymi cudzego dobra, mordercami i gwałcicielami, a wszelkie zasady były im całkowicie obce. W Karpatach Zachodnich nazywano ich zbójnikami, we Wschodnich również beskidnikami, z węgierska tołhajami lub po prostu opryszkami (...). Byli udręką i trwogą podróżnych, kupców, pasterskich szałasów, wiosek, a nawet mieszkańców pobliskich miast". Książka to o tyle ważna, że obok biografii najbardziej znanych zbójników, ukazujących prawdziwe historie ich zwykle krótkiego życia, znajdziemy liczne legendy i podania na ich temat (np. „Jak Oleksy Dobosz diabła przechytrzył", „Jak Ondraszek hajdukom się wymknął", „Jak Proćpak ze starostą w karty zagrał", „Jak Janosik żołnierzy do Wiednia poprowadził"). Wielkie miały być ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta