Śpiewające niespodzianki i fortepianowe odkrycia
Stanisław Leszczyński, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu „Chopin i jego Europa" mówi o operowych przyjaźniach polskiego kompozytora i o propozycjach dla laureatów ostatniego Konkursu Chopinowskiego.
Będziemy więcej śpiewać w tym roku?
Stanisław Leszczyński: Podtytuł tegorocznej edycji: „Z ziemi włoskiej do Polski" – jest swego rodzaju zobowiązaniem; mamy tu oczywiście kontekst patriotyczny, który w różny sposób akcentowany będzie w programie, pamiętajmy jednak i o tym, że Włochy są krajem opery – gatunku szczególnie ukochanego przez Chopina...
Jego przyjaźń z Vincenzo Bellinim jest dobrze znana, dokumentowało ją na festiwalu w 2010 roku wykonanie „Normy" w interpretacji Fabia Biondiego i Europa Galante; w tym roku w programie znów Bellini: „I Capuleti e i Montecchi"...
I także z niezrównaną Europa Galante. Podobnie jak w przypadku „Normy" będzie to pierwsze w Polsce wykonanie na instrumentach historycznych. Ten koncert będzie niewątpliwie jedną z artystycznych kulminacji festiwalu.
Natomiast po raz pierwszy pojawi się nazwisko Gaetano Donizettiego...
Drugie wielkie nazwisko włoskiej i światowej opery. Stylistycznie obu tych mistrzów wiele łączy. Tu jednak sięgniemy po utwór odmienny gatunkowo – choć w szczególny sposób „spoglądający" ku operze. To „Requiem" Donizettiego, mało w Polsce znane, ale przepiękne i napisane na wieść o śmierci Belliniego. W bazylice św. Krzyża, przed sercem Chopina, gdzie co roku też Mozartowskim „Requiem"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta