Miał być tylko tartak a była też produkcja ogrodzeń i skład węgla
Władze gminy mogą żądać od przedsiębiorcy, by zaprzestał działalności na swojej nieruchomości, jeżeli narusza ona ustalenia miejscowego planu.
Maria i Wojciech C. poskarżyli się wójtowi wsi, w której mieszkali na Jana Z. właściciela tartaku. Tłumaczyli, że początkowo prowadził on na swojej nieruchomości tylko tartak i nie było to dla nich nadmiernie uciążliwe. Sąsiad jednak postanowił rozszerzyć swoją działalność gospodarczą na produkcję ogrodzeń betonowych oraz skład węgla. Od tej pory ich życie to udręka. Hałas jest nie do zniesienia. Pyli się też z węgla.
Wójt przyjrzał się przedsiębiorstwu Jana Z. W tym celu zlecił m.in. kontrolę wojewódzkiemu inspektorowi ochrony środowiska. Na jej podstawie ustalił, że Jan Z. prowadzi swoją działalność niezgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym nakazał mu przywrócić poprzedni sposób zagospodarowania działki, na której znajdował się tylko tartak. Powołał się przy tym na art. 59 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Decyzji wydanej w tej sprawie nadał rygor natychmiastowej wykonalności.
Dwa odwołania
Właściciel tartaku nie był zadowolony z niekorzystnej dla siebie decyzji. Złożył więc odwołanie do Samorządowego Kolegium...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta