Romansowe gry poety
Dwie książki Tadeusza Dąbrowskiego mówią więcej o współczesnych relacjach niż przeróżne badania socjologiczne.
Polski poeta pojechał do Nowego Jorku na spotkanie autorskie. W metrze poznaje piękną Megan, którą zaprasza na czytanie swoich wierszy. Jest od niej starszy, dawno skończył trzydziestkę, ale podejmuje grę, pomimo obrączki na prawej dłoni.
Tak się zaczyna nowa mikropowieść „Bezbronna kreska" Tadeusza Dąbrowskiego. Kilkanaście lat temu został okrzyknięty największym talentem literackim, dziś jest jednym z częściej tłumaczonych polskich poetów.
Początkowo „Bezbronna kreska" przypomina banalne romansidło, ale z pozoru prosta historia Poety, który przegrywa w uczuciowej grze z młodszą dziewczyną, nabiera u Dąbrowskiego niezwykłego wymiaru. – Spotkałem prototyp Megan, jednak cała fabuła stanowi fikcję – mówi „Rzeczpospolitej" Tadeusz Dąbrowski. – Bohaterka jest metaforą pewnego rodzaju osobowości stanowiącej produkt naszych czasów. Takiej, która jest świadomą kreacją złożoną z wielu masek. Finalnym celem całej jej edukacji i oczytania jest osiąganie przyjemności.
Wirus cynizmu
Bohater „Bezbronnej kreski" czuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta