Będziemy latać po Polsce
Wzrost liczby pasażerów na polskim rynku nie ma sobie równych. Od Polski zaczynamy wprowadzanie do eksploatacji naszych największych maszyn, airbusów 321 ceo – mówi Danucie Walewskiej prezes linii Wizz Air.
Rz: Czy Polska jest dzisiaj dla Wizz Aira najważniejszym krajem z operacyjnego punktu widzenia?
Polska jest i była zawsze największym krajem, jeśli chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów. I jak widać z naszych kolejnych deklaracji zwiększenia liczby połączeń, chcemy, aby tak było również w przyszłości. Od Polski właśnie zaczynamy też wprowadzanie do eksploatacji naszych największych maszyn – Airbus 321 ceo. Oczywiście nie robimy tego charytatywnie, bo wzrost liczby pasażerów na polskim rynku nie ma sobie równych.
Wprowadzenie airbusów 321 oznacza dla Wizz Aira niższe koszty przy większej liczbie przewożonych pasażerów. Czy mogą oni liczyć również na tańsze bilety?
Zdecydowanie mamy taki zamiar. Z pewnością będzie więcej promocji, bo chcemy latać pełnymi samolotami. Działamy w myśl zasady: z każdego obniżenia kosztów skorzysta pasażer.
Czas potrzebny Wizz Airowi na rozładunek i załadunek samolotu to zazwyczaj ok. 30 minut. Czy w takim porcie jak Lotnisko Chopina obsłużenie 460 wysiadających i wsiadających z A321 pasażerów w tak krótkim czasie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta