Pomogło odcięcie od świata
Znalazłam się w takiej sytuacji, że mogę całkowicie na luzie podejść do sportu. Wszystko, co jeszcze wywalczę, będzie bonusem – mówi Maja Włoszczowska, srebrna medalistka w kolarstwie górskim z Rio de Janeiro.
Rz: W filmie „Road 2 Rio" pokazującym przygotowania do igrzysk zwierza się pani, że zawsze po ciężkim sezonie znajduje pani ukojenie w okolicach Jeleniej Góry. Czy to pani ulubiony region?
Maja Włoszczowska: Mieszkam tam, od dzieciństwa jestem związana z Jelenią Górą. Uważam się za lokalną patriotkę. Uwielbiam Jelenią i okolice. Dlatego cieszę się, że mam zawód, jaki mam, bo do uprawiania kolarstwa górskiego czy szosowego tereny wokół mojego ukochanego miasta to raj. W Kotlinę Jeleniogórską przyjeżdża wielu zawodników z całej Polski, by trenować, a ja nie muszę, bo jestem u siebie. Czuję się z tego powodu wielką szczęściarą. W tym roku do mistrzostw świata w Novym Meste przygotowywałam się właśnie w domu. Istnieje wiele możliwości trenowania w Jeleniej Górze, pozostaje tylko kwestia pogody. Na rowerze musimy zacząć jeździć koło lutego, w Polsce jest wtedy jeszcze za zimno, żeby trenować, tak jak chcemy. Natomiast od końca kwietnia możemy robić tutaj wszystko i staram się trenować u siebie.
Jakie trasy rowerowe poleciłaby pani w Kotlinie Jeleniogórskiej?
Uwielbiam jeździć w terenie. Oczywiście, poruszam się po szlakach, które są oznaczone, ale znam mnóstwo różnych ścieżek, których pewnie nie ma na mapie. Wszystkie są fantastyczne. Te bardziej wymagające tereny są w rejonie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta