Pomoc dla rodziców małych pacjentów
Pożyczają łóżka i podwożą na ostatni pociąg. Ci, którzy zostają po zabiegu ze swoimi dziećmi, mogą liczyć na mieszkańców Wawra.
Przezskórne ablacje u dzieci z arytmią serca to niejedyne rzadkie zabiegi, które przeprowadzają lekarze z Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka. Międzyleski instytut uważany jest często za ostatnią deskę ratunku. To tutaj trafiają najciężej chore maluchy z całej Polski – z rzadkimi chorobami genetycznymi, onkologicznymi czy kardiologicznymi.
Szok i brak walizki
Zdarza się, że dziecko przywożone jest z drugiego końca Polski helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Rodzice dojeżdżają kilka, a nawet kilkanaście godzin później, często bez bagażu i podstawowych przyborów. – Informacja o ciężkiej chorobie czy wypadku to olbrzymia trauma i rzadko który rodzic myśli wówczas o spakowaniu walizki dla dziecka, nie mówiąc już o sobie. A często spędzają w Centrum kilka, a nawet kilkanaście tygodni – mówi Anna Ojer, ekonomistka i mama czworga dzieci, która z najmłodszą córką spędziła w CZD kilka miesięcy.
Do instytutu trafiły w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta