Cenzurki dla ministrów
Mało prymusów, sporo średniaków i wielu maruderów
minister infrastruktury i budownictwa
Wpadł w inwestycyjny poślizg
Andrzej Adamczyk
Minister infrastruktury nie ma łatwego zadania. Musi się zmierzyć nie tylko ze skalą inwestycji w ramach nowej perspektywy UE, ale głównie z oczekiwaniami przedsiębiorców budowlanych. Wciąż nie jest sprecyzowana sprawa zasad wyłaniania firm w przetargach na budowę dróg. Tymczasem wykonawcy oczekują poprawienia relacji z inwestorem, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, oraz liczą na bardziej sprawiedliwy podział ryzyka przy realizowaniu inwestycji. Problemem Adamczyka pozostaje niedoszacowanie programu drogowego i opóźnienia w przetargach. W 2016 r. dopiero jesienią zaczęto je przyspieszać. Firmy budowlane obawiają się, że takie akcyjne działanie doprowadzi do skumulowania kontraktów w krótkim czasie, co może doprowadzić m.in. do wzrostu cen materiałów budowlanych i kłopotów z zapewnieniem sprzętu. Znacznie gorzej jest na kolei, gdzie inwestycje są spóźnione o co najmniej dwa lata, a zagrożenie utratą unijnych dotacji jest bardzo realne. Mieszane uczucia może także budzić polityka kadrowa ministra, a brak w tym względzie stabilizacji widoczny jest zwłaszcza w spółkach kolejowych. Sama kolej, która w poprzednich miesiącach zwiększała liczbę pasażerów, zaczyna tracić impet w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta