Kończy się polisa ubezpieczeniowa służb
Rozmowa z Antonim Dudkiem, historykiem i politologiem z UKSW w Warszawie
Rzeczpospolita: IPN ujawnił wczoraj wykaz kolejnych dokumentów wyłączonych z tzw. zbioru zastrzeżonego. Pojawiła się wola polityczna i okazało się, że bez problemu te materiały można odtajnić. Zatem w czym przez lata tkwił problem?
Prof. Antoni Dudek: Stopniowe otwieranie komunistycznych archiwów od początku było nie na rękę służbom specjalnym III RP. Gdy powstawał IPN i służby zostały przymuszone do przekazania zasobów archiwalnych do Instytutu, zagwarantowały sobie coś w rodzaju polisy ubezpieczeniowej, którą nazwano wyodrębnionym tajnym zbiorem. Trafiały tam dokumenty, których...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta