Kreml szykuje się do bicia wyborczego rekordu
Podczas przyszłorocznego głosowania Putin chciałby otrzymać 70 proc. głosów, przy 70-proc. frekwencji. W dodatku bez fałszerstw.
– Zwycięzca w 2018 r. powinien dostać więcej głosów niż zwycięzca poprzednich wyborów – powiedział dziennikarzom w Moskwie jeden z szefów administracji prezydenta.
Jednocześnie urzędnicy nie ukrywają, że zwycięzcą – i w 2012, i w 2018 r. – będzie ta sama osoba, czyli Władimir Putin. – Wszyscy są przekonani, że szef wystartuje – powiedział jeden z nich. Przy czym Putin jeszcze oficjalnie się nie zdecydował. W grudniu 2016 r. mówił, że „czas jeszcze nie dojrzał", a dzisiaj jego rzecznik odpowiada krótko: „Nie ma takiego problemu w porządku dziennym".
Prezydenckie wybory powinny się odbyć w marcu 2018 r. Poprzednie Putin rzeczywiście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta