Translatorski chaos
Liczba tłumaczy rośnie z dnia na dzień
Translatorski chaos
Szacuje się, że w Polsce zawód tłumacza uprawia od kilku do kilkunastu tysięcy osób. To bardzo dużo jak na kraj tak jednolity językowo. Tak jak w przypadku zawodów artystycznych -- pisarza, malarza czy aktora -- nie istnieją prawne bariery ograniczające wykonywanie tego zawodu.
Tylko około 15 proc. tłumaczy w naszym kraju jest zrzeszonych. Do Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich, STP, powstałego w 1981 r. należy 1455 osób, a istniejące od 1990 r. Towarzystwo Tłumaczy Ekonomicznych, Prawniczych i Sądowych (TEPIS) liczy dzisiaj 600 członków, z których wielu należy także do STP. Obie te organizacje są członkami Międzynarodowej Federacji Tłumaczy (FIT) . Jeszcze nie istnieje związek zawodowy tłumaczy, choć rzecznik praw obywatelskich już w zeszłym roku podjął pierwsze starania, aby przyznano stowarzyszeniom twórczym, m. in. STP-owi i TEPIS-owi, prawa związków zawodowych.
Tak jak w przypadku wielu innych, niegdyś prężnych środowisk twórczych, tłumacze są dziś środowiskiem rozbitym i rozproszonym. Rok 1989 rozpoczął "złoty okres" dla literatury przekładowej, ale nie jest to literatura najwyższych lotów, a i sam poziom tłumaczeń znacznie się obniżył.
-- Wbrew temu, co się uważa, PRL była imperium przekładowym. W planach wydawniczych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta