Przyczajony tygrys
Uważany jest za najbardziej prosperujący i obiecujący pod względemrozwoju gospodarczego kraj Federacji Rosyjskiej
Przyczajony tygrys
JADWIGA BUTEJKIS
O Tatarstanie, dawnej radzieckiej republice autonomicznej, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, niewiele się mówi. Dziś bowiem nic złego się tu nie dzieje. Nie zawsze tak było.
W okresie pieriestrojki, po deklaracji suwerenności republiki w 1990 roku, a zwłaszcza po rozpadzie ZSRR, Tatarstan nie schodził z łamów gazet. Rozstrzygały się wówczas losy republiki, jej suwerenności i statusu wewnątrz ZSRR; spory na tym tle rozdzierały kraj, groziły wybuchem wojny domowej. W Kazaniu wrzało od burzliwych manifestacji antyrosyjskich, domagano się ogłoszenia niepodległości, całkowitego oderwania od Rosji i zerwania z nią wszelkich związków. Tatarstan jako jedyny wśród 86 tzw. podmiotów Federacji nie podpisał dyktowanej przez Moskwę umowy federacyjnej.
Szczególny status
Republika nad Wołgą i Kamą była w owym czasie jednym z najbardziej zapalnych punktów na mapie Rosji. I tylko dzięki ustępliwości Moskwy, pod kierownictwem niepewnego jeszcze swojej władzy prezydenta Borysa Jelcyna, oraz umiejętnej i zarazem stanowczej -- chciałoby się powiedzieć -- "chytrej" polityce tatarskiego przywódcy Mintimiera Szamijewa wojna domowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta