Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pogoń za mintajem

22 marca 1997 | Świat | PJ

"AQUARIUS"

-- Polacy przypłyną i odpłyną. Mymusimytutaj żyć -- mówią mieszkańcy Kamczatki.

Pogoń za mintajem

PIOTR JENDROSZCZYK

z pietropawłowska

Pietropawłowsk Kamczacki nie robi naprzybyszu dobrego wrażenia. Odrapane pięciopiętrowe domy, błoto pokolana, ciemno, głucho i strasznie jak w mało którym z miejsc naogromnych obszarach Rosji.

Nacentralnym placu miasta, Komsomolskiej Płoszczadi, znajduje się miejski bazar, gdzie w warunkach urągających wszelkim zasadom sanitarnym handluje się nieco tańszą niż w sklepach żywnością. Można tu znaleźć i chleb, i dwukilogramowe słoiki z czerwonym kawiorem, pośmiesznie niskich cenach.

Wszystko tonie w błocie i spalinach wydostających się z silników autobusów, które stoją na pobliskim dworcu. Wdycha jetłum oczekujących pasażerów, którzy przestępują z nogi nanogę w topniejącym śniegu. Nikt nie zwraca uwagi nawidoczne w oddali pokryte śniegiem szczyty wulkanicznych wzgórz. U ich podnóża można zażyć kąpieli w ciepłych wodach gejzerów. Nawet zimą można tam pływać pod gołymniebem. Nie mniej wspaniale prezentują się skaliste wybrzeża Oceanu Spokojnego i samo wejście doportu w Pietropawłowsku, w którym spędził tydzień aresztowany polski trawler "Aquarius".

Eksperci UNESCO...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1029

Spis treści
Zamów abonament