Świętość, gorycz, ból. ..
Z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim rozmawia Włodzimierz Bolecki
Świętość, gorycz, ból. ..
WŁODZIMIERZ BOLECKI: -- Opowiadanie "Błogosławiona, święta" ukazało się w 1994 roku w "Kulturze", wkrótce potem przedrukował je "Plus Minus" (niedawno ukazało się także wydanie książkowe, nakładem Wydawnictwa UMCS w Lublinie -- przyp. red. ). W ciągu kilku miesięcy powstały przekłady na czeski, angielski, francuski i włoski. GUSTAW HERLING-GRUDZIŃSKI: -- Rzeczywiście, powodzenie tego opowiadania jest niezwykłe, zainteresowali się nim nawet filmowcy i ludzie teatru. Jest to w moim pisarstwie jedyne opowiadanie, które powstało nie pod wpływem wewnętrznego impulsu, lecz z potrzeby protestu. I szczerze mówiąc, nawet nie wierzyłem, że potrafię to opowiadanie doprowadzić do końca, bo wydawało mi się, że źródło jego powstania było jakby nieszlachetne.
Pamiętam ten moment. To było chyba we Wrocławiu, podczas twojej podróży po Polsce. Media cały czas informowały o zbrodniach, gwałtach i okrucieństwach dokonywanych przez armię serbską w Bośni, słowem o czystkach etnicznych, a pewnego dnia usłyszeliśmy i przeczytaliśmy apel Jana Pawła II do kobiet bośniackich, które zaszły w ciążę wskutek gwałtu, żeby urodziły tak poczęte dzieci.
To wywołało we mnie ogromne oburzenie i sprawiło, że zacząłem pisać opowiadanie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta