Bursa
Bursa
STEFAN BRATKOWSKI
Kiedy Andrzej Bursa przedwcześnie i nagle zmarł, chciano widzieć w nim drugiego Jamesa Deana, który wyzywał śmierć; ale to nie był "polski Dean" -- chociaż dziś ten poeta spontanicznej abominacji, dramaturg, autor czarnych skeczy w teatrze Kantora, byłby na pewno postacią, jak się obecnie mówi, kultową. Był nią zresztą przez lata po swojej śmierci dla wielu naśladowców.
Miałby dziś 65 lat. Byłby nadal młody, jak całe to nasze odchodzące teraz pokolenie. Jak Agnieszka, zktórą tyle naraz ubyło. Też zjawisko samo dla siebie, a nie plagiat innej osobowości.
Nie miał w sobie nic z kabotyna, ani z poetów przeklętych. Ale też Jego postrzegania świata nie zrodziła moda, skutkiem której różni ludzie sukcesu, nie dostąpiwszy poczucia humoru, zieją dziś trującą filozofią smutku. Bursa po prostu wszystko, z czym się zetknął,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta