Zemsta zamrożonego kota
Zemsta zamrożonego kota
PIOTR KOKOCIńSKI
Wiele mógł znieść. Nieraz po nocach czyścił cegłą lastrykową posadzkę w ubikacjach. Zdarzało się, że korytarz zamiatał szczoteczką do zębów, a mył sznurówką. Czołgał się po schodach. Normalka. .. Znał na pamięć wszystkie obowiązujące wierszyki, piosenki i wierszowane meldunki. Nie okazywał -- jak inni -- wściekłości, nie narzekał. Dziadkowie kazali zrobić dzięcioła -- Kulas wisząc na rękach tłukł głową w drzwi. Padła komenda: "Wykonać grającą szafę! " -- wkładał głowę do metalowej szafki i posłusznie śpiewał nakazane piosenki. Pamiętał, co powiedział mu starszy brat, odprowadzając na pociąg do Żagania: "W monie niemożliwe jest tylko wywrócenie hełmu na lewą stronę, wszystko inne jest możliwe! ". Brat, który dwukrotnie zaliczył karną kompanię w Orzyszu, uporczywie mu przypominał: "Pamiętaj, kota można zajechać na śmierć z regulaminem w ręce! Tak było za komuny i tak jest za Wałęsy! ".
Pocieszał się, że najgorsze minie, gdy w koszarach pojawi się następny rocznik rekrutów. Wystarczy być cierpliwym i wytrzymałym. Teraz docierają jego, a za rok role odwrócą się. Marzeniem szeregowego Jana Kulasa było zostać hetmanem fali, rządziłby wówczas na kompanii. Sądził, że ma spore szanse. A jeśli nawet koledzy nie wybiorą go -- pocieszał się -- na przywódcę rezerwy, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta