Myślenie spiskowe kwitnie
Partie chętnie sięgają po nieracjonalne wytłumaczenia własnych porażek.
Coraz bardziej w polskim życiu publicznym obecne jest myślenie spiskowe. Każdy tydzień przynosi jego egzemplifikacje, a posługują się nimi nie tylko zwykli obywatele, ale także znani publicyści oraz wysoko postawieni politycy. Co w nim jest tak fascynującego, że okazuje się ono bardziej atrakcyjne niźli rozumowanie oparte na właściwych i prawdziwych przesłankach oraz na poprawnym i logicznym rozumowaniu? Przecież myślenie prowadzące do błędnych wniosków i zbudowane na fałszywych danych powinno być wstrętne każdemu, kto chce odnieść sukces w życiu, także w polityce. Okazuje się jednak, że myślenie spiskowe święci triumfy i zyskuje nowych wyznawców. Dlaczego?
Spiski istnieją
Zacznijmy od prostej prawdy - spiski istniały, istnieją i istnieć będą. Są tak stare jak polityka. Sam brałem, jeszcze jako polityk, w kilku z nich udział i kilku byłem ofiarą. Czym zatem różni się oczywiste dla wszystkich uznanie faktu istnienia spisków od spiskowego myślenia? To pierwsze jest normalną reakcją na rzeczywiste wydarzenia, podczas gdy to drugie jest łączeniem nieprzystających do siebie faktów i budowaniem na ich podstawie wszech lub wiele wyjaśniających teorii. W tym pierwszym przypadku po prostu zauważa się i odnotowuje związki między społecznymi czy politycznymi fenomenami, w tym drugim natomiast widzi się iunctim między niemającymi żadnego ze sobą związku faktami i wydarzeniami oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta