Marne szanse dla polskiego planu
Brakuje sojuszników.
Komisja Europejska rozpocznie dziś marsz ku nowej Europie. Jego kierunek jest dla Polski ryzykowny. Tylko jeden kraj – Niemcy – ma moc, by go skorygować. Naszą racją stanu jest teraz polityka zachęcająca Berlin do zaciągnięcia hamulca. Inaczej za kilkanaście lat może być groźnie. Chyba że Polska stanie się do tego czasu samodzielną potęga gospodarczą i militarną. To wprawdzie pożądany cel, ale nierealistyczny.
Komisarz ds. walutowych KE Pierre Moskovici, przygotował plan integracji strefy euro do roku 2025, który przyjmie Komisja Europejska. Wspiera go prezydent Francji Macron. Plan zakłada powołanie budżetu eurozony, jej osobnego parlamentu i ministra finansów. To twory równoległe wobec dotychczasowych instytucji UE, swoista Unia w Unii. Gdyby rzeczywiście powstała,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta