Przez pracę na wolność
Skazani za zabójstwo pracowali poza więzieniem. Uciekli, bo nie wyznaczono nikogo do ich pilnowania.
Rządowy program „Praca dla więźniów" zakłada pracę osadzonych poza jednostką bez konwojenta. Efekt? W ciągu zaledwie 11 dni (od 15 do 26 maja) podczas takiej pracy uciekło dwóch więźniów zakładu karnego we Włocławku. Jeden odsiadywał wyrok za zabójstwo, drugi za oszustwa i kradzieże – ustaliła „Rzeczpospolita".
Tomasz Seroczyński, rzecznik Zakładu Karnego we Włocławku, potwierdza nasze informacje. Osadzeni pracowali na terenie Cmentarza Komunalnego we Włocławku oraz w Przedsiębiorstwie Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Dawtona w Lipnie. Obaj zostali skierowani do pracy zewnętrznej bez konwoju, bo jak zapewnia rzecznik, „spełniali wymogi".
Od blisko dwóch miesięcy poszukuje ich policja. – Niestety, osoby nie zostały odnalezione – mówi nam podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta