Biznes na lewych biletach
Lawina śledztw za nielegalne doładowania karty miejskiej w stolicy. Wpadają fałszerze, ścigani są też klienci.
„Doładowanie za pół ceny" – na taką ofertę skusiło się wielu pasażerów korzystających w stolicy z karty miejskiej. Teraz zarówno oni, jak i oszuści zarabiający na lewym interesie mają kłopoty. Część osób już usłyszała zarzuty. Prokuratura skierowała właśnie do sądu sprawę trzech mężczyzn, którzy na szeroką skalę trudnili się takim zajęciem.
– Zostali oskarżeni o oszustwa komputerowe polegające na nielegalnym doładowywaniu Warszawskich Kart Miejskich, w wyniku czego stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego stracił blisko 120 tys. zł – mówi „Rzeczpospolitej" Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Marek M. i Dominik K. są po trzydziestce, starszy od nich Jarosław Cz. – to 59-latek....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta