Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sąd nad frankiem. Co dalej, frankowiczu?

06 lipca 2017 | Ekonomia

Od pamiętnego czarnego czwartku, tj. od 15 stycznia 2015 r., wszelkie kredyty walutowe odsądza się od czci i wiary. Czy robimy to na pewno słusznie?

Krzysztof OPPENHEIM

Ostatnio, kiedy wypowiadałem się na jednym z portali słowami, że „nigdy nie byłem przeciwnikiem kredytów w walutach obcych", spłynęła na mnie fala krytyki ze strony internautów. Przeanalizujmy więc tę dziedzinę bankowości, która wkrótce będzie obchodzić w Polsce 20-lecie.

Kredyty walutowe w Polsce – początek

Zanim na rynku kredytowym pojawiły się franki, wcześniej, tj. od 1998 roku, można było pozyskać kredyt w niemieckiej marce. Była to wówczas zupełna nowość na rynku kredytowym. W pierwszym okresie produkt ten dotyczył finansowania zakupu samochodu.

Takich kredytów udzielał Powszechny Bank Gospodarczy, wchłonięty parę lat później przez Bank Pekao. Wszyscy klienci, którzy zdecydowali się na kredyt w DEM, sporo zarobili. Bez wyjątku. Przypomnę tylko, że w 1998 roku oprocentowanie kredytów w naszej walucie oscylowało na poziomie 28–29 proc., zaś przy kredytach w markach – jedynie 9,5 proc. w skali roku.

Pierwszą lekcję, na czym opierać się powinien wybór waluty kredytu, udzielił mi... jeden z klientów. Był to rok 1999, kiedy stawiałem pierwsze kroki w kredytach hipotecznych, jako pośrednik. Miałem zawartą umowę z Bankiem PKO BP, w którym można było uzyskać kredyty w złotym lub w euro. Pewnie czytelnicy nie widzą w tym obecnie nic dziwnego. Jednak w 1999 r. waluta ta...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10793

Wydanie: 10793

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament