Morduj Żyda! Pogromy na Ukrainie
Szoah, czyli Zagłada, to jedna z najtragiczniejszych kart w historii ludzkości, a niestety i my mamy w niej niechlubne epizody. Jednak szczególne miejsce zajęły masakry Żydów na terenie ZSRR, a zwłaszcza na Ukrainie.
W Galicji „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej" nastąpiło na długo przed konferencją w Wannsee. Dokładnie rzecz ujmując, Holokaust dokonał się tam w okresie pomiędzy odwrotem armii radzieckiej a wkroczeniem hitlerowców. I to ukraińskimi rękami. Na Podolu i Wołyniu zbrodnicze Einsatzgruppen nie miały już wiele do roboty, dlatego przeniosły swoją działalność na Wschód. Ale nawet tam nie dokonałyby ludobójstwa bez masowej pomocy Ukraińców. Po zapoznaniu się z faktami trudno zaprzeczać, że ludobójstwo Żydów to w ogromnej mierze skutek krwawej doktryny Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Nic tak jak ideologia OUN nie usprawiedliwiało pogromów, wpisując Holokaust w historyczne tradycje ukraińskiego antysemityzmu sięgające czasów Bohdana Chmielnickiego.
Antysemickie przebudzenie Ukrainy
Na początek trochę statystyki, bo to liczby dosadnie obrazują skalę mordu. Na skutek IV rozbioru Rzeczypospolitej, a potem radzieckiej aneksji Litwy, Łotwy, Estonii i rumuńskiej Besarabii wraz z Bukowiną, na terenie Związku Radzieckiego znalazło się 4,2 mln Żydów. Agresję hitlerowską na ZSRR, rozpoczętą 22 czerwca 1941 r., przeżyło mniej niż 1,2 mln. 3 mln Żydów stało się ofiarami ludobójstwa. Jakie przyczyny złożyły się na tak tragiczny bilans? Po pierwsze, źródeł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta