Fiskus dochodzi długu po latach
Dyrektor finansowy, który pełni jednocześnie funkcję członka zarządu, odpowiada za zaległości podatkowe spółki powstałe podczas jego kadencji.
Byłemu członkowi zarządu trudno uwolnić się od odpowiedzialności za długi podatkowe spółki, z którą rozstał się kilka lat wcześniej. Nie ma znaczenia, że zdążył już zmienić pracę, a decyzja urzędu skarbowego ustalająca jego odpowiedzialność za długi spółki została wydana po kilku latach od powstania zaległości. Dla organów podatkowych liczy się to, że zobowiązania powstały w trakcie kadencji danej osoby.
Sądy potwierdzają
Również orzecznictwo jest niekorzystne dla byłych dyrektorów. Jedną z takich spraw rozpatrywał WSA w Łodzi (wyrok z 13 maja 2015 r., I SA/Łd 283/15). Dotyczyła ona byłej wiceprezes, która pełniła funkcję w zarządzie spółki z o.o. od kwietnia 2006 r. do marca 2011 r. W 2014 r. naczelnik urzędu skarbowego wydał decyzję ustalającą jej odpowiedzialność za zaległości spółki w VAT od grudnia 2008 r. do grudnia 2009 r. Była to kwota 315 tys. zł plus 186 tys. zł odsetek. Fiskus ustalił te zaległości w trakcie kontroli podatkowej w spółce. Jednak spółka nie uregulowała tych kwot, a egzekucja okazała się bezskuteczna.
Kobieta odwołała się od decyzji do izby skarbowej. Argumentowała, że w czasie jej kadencji rozliczenia podatkowe spółki nie budziły wątpliwości. Nie miała też wiedzy na temat jakichkolwiek nieprawidłowości. Urząd skarbowy określił zaległości już po zakończeniu jej pracy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta