Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piłka na parkiecie

28 września 2017 | Sport
Mecz Polska – Węgry rozgrywany był przy pełnych trybunach hali w Koszalinie.
autor zdjęcia: Marcin Bielecki
źródło: PAP
Mecz Polska – Węgry rozgrywany był przy pełnych trybunach hali w Koszalinie.

Reprezentacja Polski po 17 latach ponownie zagra na mistrzostwach Europy. Czy będzie to impuls dla halowego futbolu?

Jakub Mikulski

Kadra prowadzona przez trenerów Andrzeja Biangę i Błażeja Korczyńskiego awans uzyskała w dramatycznych okolicznościach. W pierwszym meczu barażowym przed dwoma tygodniami przegrała w Miszkolcu z Węgrami 1:2. Straty odrobiła już w szóstej minucie rewanżowego starcia w Koszalinie, po trafieniach Rafała Franza. Goście zdołali jednak wyrównać, a na dodatek pierwszą połowę Polacy kończyli w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Franza (w futsalu, podobnie jak w hokeju, oznacza to grę bez jednego zawodnika przez dwie minuty).

Biało-czerwoni przetrwali kryzys i po przerwie wyszli na prowadzenie 6:2. Później musieli jednak drżeć, bo wynik zniwelował (gol i asysta) Zoltan Droth, filar węgierskiej kadry, grający w silnym Kairacie Ałmaty – triumfatorze futsalowej Ligi Mistrzów sprzed dwóch lat. Zwycięskie 6:4 udało się utrzymać do ostatniej syreny, a chwilę później trenerzy Bianga i Korczyński, przy aplauzie trzytysięcznej publiczności, polecieli w górę,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10864

Wydanie: 10864

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament